Tęsknię, jak pewnie miliony Polaków, za polskim marzeniem, bo chcę w coś wierzyć, bo potrzebuję idei, która mogłaby inspirować. Piszę to wszystko i sam się trochę boję. Przecież mój codzienny styl to raczej ironia, a nawet szyderstwo. A tu tyle wielkich słów. Próbuję się pilnować, by nie było ich za wiele, ale z drugiej strony myślę, że trochę wstydzę się tych wielkich słów, bo tak nie pasują one do rzeczywistości, co skrzeczy.
Codzienność nie znosi patosu i wielkich słów, ale codzienność staje się nieznośna, jeśli dla takich wielkich słów przynajmniej czasami nie ma w niej miejsca. Nie byłoby źle, gdyby słowa" Polska, patriotyzm, ojczyzna i naród wróciły do naszego słownika. Ostatnio z niego wyparowały, bo jakoś tak brzmią obco, nie pasują, może gdzieś w głowie się kołaczą, ale do języka im bardzo daleko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przekleństwa są potrzebne w każdym języku. Ale trzeba się z nimi obchodzić ostrożnie i stosować je jak najrzadziej. Przy tym... niektóre są tak paskudne, że bierze wstręt. Przeklinać wobec obcych - nie wypada. Ich zresztą mało obchodzą moje stany emocjonalne. Bliskim przekleństwa sprawiają przykrość - tego nie chcę. Przeklinać mogę właściwie tylko sam do siebie, żeby rozładować napięcie, w wtedy nie muszę głośno. Kiedy trudno być cicho, mogę tak przeklnąć, żeby siłę złości skierować tam, gdzie się przyda. Choćby do rozbawienia. Mało rzeczy daje tyle uciechy, co dobrze użyty język. Przeklnąć smacznie, zachować z przekleństwa to, co najlepsze - mało kto potrafi. Stare wciórności i kroćsety bywają przydatne, ale na krótko. Można stosować świeże i zabawne rusinki lub odkryć w sobie talent wymyslania osobnych słów na każde denerwujące zdarzenie. Ważne, żeby język był po mojej stronie i żeby słowa mnie słuchały. Wtedy i ja ich z przyjemnością słucham. prof. Jerzy Bralczyk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jest to kolejne dzieło wyjątkowego człowieka i pisarza, Karola Wojtyły. "Pamięć i tożsamość" to książka o skomplikowanej tematyce. Jednak, bez względu na strukturę utworu, po przeczytaniu można stwierdzić, że książka jest naprawdę warta zwrócenia na nią uwagi. Poszerza ona horyzonty myślowe człowieka, jest pretekstem do rozmyślań i zastanowienia się nad własnym życiem oraz stosunkiem do Boga. Jej głębia jest przyczyną fascynacji oraz podziwu wielu księży i filozofów, ale także zwykłych ludzi, którzy przeczytali i zrozumieli tę książkę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Wizja lokalna" jest jedną z najoryginalniejszych powieści Lema. Z pozoru satyra polityczna, w rzeczywistości jest to niezwykle poważna intelektualnie próba skonstruowania modelu przyszłej cywilizacji. Jak zapewnić jej równowagę, bezpieczeństwo, a jednostkom poczucie sensu egzystencji? Jak technologią wkroczyć w kompetencje Natury lub Boga? I jak poradzić sobie z pustką i cierpieniem, których wprawdzie opiekuńcza, lecz zimna i bezosobowa technologia nie potrafi usunąć z życia mieszkańców planety? Na te pytania - i na wiele innych - musi sobie odpowiadać Ijon Tichy, zwiedzając odległą Encję.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni